Środki trwałe – aktywo czy iluzja? Gdzie najczęściej ukrywają się błędy w wycenie
W bilansie wyglądają solidnie. Wysoka wartość środków trwałych to często sygnał, że firma ma silne zaplecze produkcyjne, inwestuje i się rozwija. Ale z perspektywy analityka to tylko połowa prawdy. Bo w przypadku środków trwałych kluczowe pytanie brzmi nie ile ich jest, ale ile są naprawdę warte.
Wielu użytkowników sprawozdań finansowych zakłada, że środki trwałe są rzetelnie wycenione – zgodnie z zasadami amortyzacji, testami na utratę wartości i aktualną przydatnością ekonomiczną. Niestety, praktyka pokazuje, że jest inaczej.
Oto najczęstsze problemy:
-
Amortyzacja liczona wg zbyt długiego okresu użytkowania – zawyżanie wartości aktywów.
-
Brak testów na utratę wartości mimo ewidentnych przesłanek (np. spadku rentowności).
-
Ujęcie aktywów, które fizycznie już nie istnieją lub nie są używane.
Środki trwałe są kuszącym narzędziem do poprawy bilansu. Pozwalają zwiększyć sumę aktywów, ograniczyć koszty w krótkim terminie, a jednocześnie robić dobre wrażenie na zewnątrz. Ale jeśli ich wartość jest przeszacowana, to bilans przestaje mówić prawdę o firmie.
Dlatego tak ważne jest:
-
systematyczne przeglądanie majątku trwałego,
-
realna ocena przydatności aktywów,
-
prowadzenie testów na utratę wartości, gdy tylko pojawią się przesłanki.
Jeśli chcesz dowiedzieć się:
-
jak prawidłowo rozliczać środki trwałe,
-
jakie błędy są najczęstsze przy ich amortyzacji,
-
jak i kiedy przeprowadzać testy na utratę wartości,
zajrzyj do modułu:
Środki trwałe – ujęcie, amortyzacja i utrata wartości
Pamiętaj – to, że środek trwały istnieje fizycznie, nie oznacza, że ma wartość bilansową. A zaniżona amortyzacja dziś może oznaczać spisanie milionów jutro.
Página principal Todos los registros